Męska twarz to pole nieustannej walki między dzikimi hordami zarostu i akcesoriami do golenia, które mają odeprzeć niekończące się ataki. Te bitwy trwają od bardzo dawna, nie oszczędzając żadnego mężczyzny. Mimo coraz bardziej wymyślnych sposobów na to, jak poradzić sobie ze zbyt bujnym owłosieniem twarzy, najlepszym remedium pozostaje tradycyjna, jedyna w swoim rodzaju, brzytwa prosta. Jeśli planujesz zacząć ją używać, powinieneś dowiedzieć się o niej jak najwięcej!
Broda to coś więcej niż zwykły zarost
Jesteśmy bardzo pomysłowym i ambitnym gatunkiem, walcząc wytrwale z przeciwnościami losu. Nie załamujemy rąk nad problemami, lecz staramy się znaleźć wyjście z sytuacji.
Ten opis pasuje zarówno do współczesnych, jak i prehistorycznych ludzi, którzy w każdy dzień musieli – tak jak my dziś – stawiać czoła wyzwaniom. Jednym z nich był i w dalszym ciągu jest zarost. Choć jego znaczenie zmieniało się na przestrzeni dziejów, to niezależnie od czasów, istniało pragnienie, by móc w pewnym stopniu zapanować nad swawolą tych naturalnych procesów.
Broda od zawsze miała szereg ważnych znaczeń, podkreślając męskość, ale rzadko była pozostawiona sama sobie. Może i waleczni, zarośnięci mężczyźni skutecznie odstraszali przeciwników, ale kiedy nie musieli tego robić – zbyt bujna, nieokrzesana broda jawiła się jako symbol zacofania, biedy i niechlujstwa. Nieprzypadkowo więc od wieków szukano sposobów, by ujarzmić tego zarośniętego przeciwnika. Nie raz na zawsze zlikwidować, bo po pierwsze – to niemożliwe, a po drugie – nierozsądne, gdyż broda otwierała wiele możliwości. Predestynowała do ważnych stanowisk, podnosiła status społeczny czy stanowiła wabik na kobiety. Mężczyźni świadomi tego, z jaką mocą broda działa na innych, dbali szczególnie o to, by prezentowała się wyjątkowo, podkreślając charakter jej właściciela. W wielu kulturach po dziś dzień ma ogromne znaczenie, decydując o przynależności do danej grupy. Ciekawym przykładem są chasydzi noszący specyficzny rodzaj gęstego zarostu z charakterystycznymi bokobrodami.
W kulturze zachodniej nie ma takich obostrzeń, więc mężczyźni mają pełną swobodę decydowania o tym, jaki kształt przybierze broda. Pełna, zakrywająca połowę twarzy, a może subtelna, pozostawiając ledwie jej ślad? Broda bez wąsów, ale za to z bokobrodami czy może po prostu charakterystyczna kozia bródka? A może inaczej – zamiast brody i wąsów same bokobrody? Możliwości jest wiele, więc zależnie od tego, jaki styl preferujesz, jesteś w stanie modelować ją wedle uznania. Najlepiej to robić za pomocą brzytwy prostej – zobacz, po czym poznać, że masz do czynienia z porządną, wartą polecenia brzytwą.

Jak wyglądały dzieje brzytwy?
Nim przejdziemy do kwestii technicznych, opisując je po kolei i wskazując najważniejsze parametry, wspomnijmy o początkach brzytwy. Być może dzięki tej wiedzy jeszcze bardziej docenisz to niepozorne narzędzie golarskie, zdając sobie sprawę z tego, jak wielką ma wartość.
Brzytwa jest starsza, niż może się wydawać. Jej prapoczątki sięgają epoki kamienia. Wytwarzało się ją z tego, co jest dostępne – kamieni lub zwierzęcych rogów. Takie materiały nie zapewniały oczywiście żadnej precyzji podczas golenia, ale nikt wtedy o tym nie myślał. Jej zastosowanie było typowo praktyczne – po prostu, aby skutecznie pozbyć się nadmiernego owłosienia, które sprawiało wiele problemów. Przeszkadzało w codziennych czynnościach, na przykład podczas spożywania posiłków, jak i kryzysowych sytuacjach, takich jak walka z przeciwnikiem.
Dopiero w starożytności zaczęto używać metalowych ostrzy. Pierwsze produkowane były przez rzemieślników ze starożytnego Egiptu w latach 1569-1081 p.n.e. Tworzono je przeważnie z brązu, ale i złota, o czym świadczą znaleziska w egipskich grobowcach z IV tysiąclecia p.n.e.
U progu czasów nowożytnych, w okolicach 14 i 15 wieku brzytwy przypominały małe siekiery. Nie wiadomo było, kto je stworzył, bo nie widniały na nich żadne oznaczenia. Wielce prawdopodobne wykonywali takowe miejscowi kowale, którzy pewnie jeszcze nie wiedzieli, że to kształt tych pierwotnych modeli nie ulegnie wielkiej zmianie.
Ale z biegiem czasu pojawiały się pewne modyfikacje. Na uwagę zasługuje zwłaszcza rok 1680, kiedy to w Sheffield powstały pierwsze brzytwy ze stalowymi krawędziami. Wielu było w tym okresie rzemieślników starających się ulepszać brzytwy, jak Benjamin Huntsman, który w 1740 roku opracował narzędzie ze składanych i chowanym do obudowy ostrzem. Kolejny znaczący twórca to Jean Jacques Perret. Zaprojektował małą jednostronną brzytwę ukrywaną w drewnianym etui. Od teraz – za sprawą zaostrzenia tylko jednej krawędzi brzytwy – golenie nie było tak przykrym doświadczeniem, gdyż w sposób znaczący zminimalizowane zostały bolesne skaleczenia. W kolejnych latach wynalazek Perreta został ulepszony. Odpowiedzialny jest za to brytyjski inżynier – William Samuel Henson. Stworzył on cienką brzytwę, która nie tylko połączona jest z ruchomą rękojeścią, ale i wygina się o 180 stopni. Od tej pory użytkowanie brzytwy stało się wręcz komfortowe, nieporównywalnie prostsze niż wcześniej.
Następne wydarzenia to odwrót od pierwotnej koncepcji brzytwy i zwrot o 180 stopni ku zupełnie innym rozwiązaniom, które z tradycyjną brzytwą mają niewiele wspólnego. Mowa tu oczywiście o masowej produkcji żyletek marki Gillette oraz wyjących nieznośnie golarkach elektrycznych. Oba rozwiązania nie mają nic z magii prawdziwego golenia. Na szczęście rozumieją to rasowi brodacze, wybierając jedyne w swoim rodzaju brzytwy.

Jak powstaje brzytwa?
Technologia idzie naprzód, co obserwujemy w każdym obszarze życia. To samo również zauważyć można w odniesieniu do procesu powstawania brzytwy. Co jednak ważne, wielu producentów tworzy swoje wyroby zgodnie z tradycyjną techniką – w kuźni przez mistrza kowalstwa. Najpierw tnie on okrągły pręt na długość, a później go podgrzewa w specjalnym piecu i kuje młotem ważącym blisko 700 kilogramów. Tak obrobiony kawałek stali jest następnie formowany i prostowany. Żeby zachował swoją moc i elastyczność, jest również dodatkowo hartowany. W kolejnym etapie trafia do szlifierni, gdzie kształtowany jest ręcznie: najpierw rzemieślnicy nadają ostrzu odpowiedni profil, by następnie precyzyjnie go obrobić. Tak przygotowane brzytwy są ręcznie nitowane. Finalny proces to dołączenie rączki, którą wykonuje się z różnych materiałów, jak drewno egzotyczne, róg bawoli czy kości słoniowa. Jeszcze nim brzytwa trafi do sprzedaży, zostaje ręcznie polerowana, ostrzona na różnych kamieniach oraz regulowana.
Brzytwa może sprawiać wrażenie niepozornej, ale wystarczy poznać proces jej powstawania, by zobaczyć, że jest zgoła odmiennie. Jak się już przekonałeś, aby stworzyć jeden egzemplarz, potrzeba jednocześnie włożyć w tę pracę wiele wysiłku i precyzji, co zapewnia, że prezentuje się okazale i jak tak samo dobrze służy przez lata. Na pierwszy rzut oka może ci się wydawać, że są one do siebie podobne. Różnią się detalami, lecz prezentują się niemalże identycznie. Jak się zaraz przekonasz – porządna, solidnie wykonana i odporna na upływ czasu brzytwa musi być wykonywana z wytrzymałych materiałów, zarówno gdy mowa o ostrz, jak i rączce. Poza tym ważne są inne parametry, które wpływają na komfort golenia. Poznajmy je wszystkie!
Ostra jak brzytwa!
Nieprzypadkowo mawia się, że coś jest ostre jak brzytwa, bo ten związek frazeologiczny idealnie i dosadnie opisuje całą prawdą o tym akcesorium golarskim. Każdy, kto miał do czynienia z porządną, dobrze naostrzoną brzytwą potwierdzi te słowa.
Może mieć różnie oblicza, co na pierwszy rzut oka zdradza jej wygląd, lecz pod względem ostrości nie ma miejsca na żadne kompromisy. To jej główny znak rozpoznawczy, decydujący w największej mierze o jakości golenia. Niezmiennie używa się trzech rodzajów stali: węglową, nierdzewną i damasceńską.
- Najczęściej spotykane brzytwy mają ostrze ze stali węglowej, łatwej do naostrzenia, lecz niestety – dość podatnej na korozje. Jeśli wybierzemy taki model, powinniśmy starać się utrzymać go w nienagannej czystości, wycierając ostrze po każdym goleniu. W ten sposób sprawimy, że posłuży nam długo.
- Mniej popularna, co nie znaczy, że gorsza, jest stal nierdzewna. Dość trudna do naostrzenia, lecz prosta w codziennym użytkowaniu, jak i utrzymaniu w czystości.
- Najrzadziej spotykane są ostrza ze stali damasceńskiej – głównie ze względu na to, że materiał jest bardzo trudny w obróbce, co automatycznie podnosi cenę takiej brzytwy. Jak przekonują niektórzy, obecnie nie da się wytworzyć oryginalnej stali damasceńskiej, lecz materiał, który jest zbliżony pod względem tych właściwości. Metody wytwarzania zostały bowiem zapomniane dawno temu – około roku 1600 i dziś trwają próby odtworzenia oryginalnego procesu technologicznego.
Dlaczego szerokość ostrza brzytwy ma znaczenie?
Dla początkującego wszystkie brzytwy wyglądają dość podobnie. Zauważalne są pewne różnice, zwłaszcza pod kątem wyglądu, ale ciężko wychwycić niezwykle istotne detale, które w ogromnej mierze decydują o komforcie golenia. Jednym z najważniejszych parametrów niezauważalnych na pierwszy rzut oka jest szerokość ostrza brzytwy. Mierzona jest od jego grzbietu do krawędzi, a wynik podawany w ósmych cala – czyli 2/8, 4/8, 6/8 czy 8/8. Co oznaczają te liczby?

Po prostu, im mniejsza wartość, tym mamy do czynienia z węższym ostrzem. Cale jako jednostka miary są częściej stosowane w krajach anglojęzycznych, u nas zaś rządzą centymetry i milimetry. Warto więc pod tym kątem przekonać się, z jakim ostrzem mamy do czynienia. Zacznijmy od najwyższej wartości – ostrza 8/8, co daje 1 cal. Przeliczając na milimetry, uzyskujemy liczbę 25,4 mm. Kolejne wartości to 7/8 cala równa się około 23 mm, 6/8 = 20 mm, 5/8 cala = 18 mm, 4/8 cala – 16 mm, 3/8 cala = 13 mm, 2/8 cala = 10 mm.
Ten parametr ma ogromne znaczenie, ponieważ im szersze ostrze, tym więcej piany uda się zebrać, co jednocześnie pozwala ogolić większą powierzchnię skóry. To wygodne, bo nie musimy tak często jej spłukiwać i wycierać. Niestety, bardzo szerokie ostrze nie jest za bardzo poręczne, zwłaszcza w przypadku, gdy chcemy ogolić trudniej dostępne miejsca. Jego waga pozostawia również wiele do życzenia. Jaki z tego wniosek? Nim przyzwyczaimy się do golenia brzytwą prostą lepiej postawić na nieco węższe ostrze. Idealne na początek dla większości to 5/8 cala, choć powinniśmy je oczywiście dopasować do rodzaju zarostu. Jeśli jest on twardy, to można pokusić się o szersze ostrze – w rozmiarze minimum 6/8.
Z ciekawostek warto również wspomnieć o tym, że najwęższe ostrza (jak 2/8 czy 3/8) przeznaczone są szczególnie dla zaawansowanych użytkowników – zawodowych golibrodów. Takie ostrze zapewnia co prawda niezwykle precyzyjne golenie, ale wymaga jednocześnie ogromnej wprawy. Warto też wiedzieć, że zdarzają się ostrza w niestandardowych wymiarach, na przykład 9/8 cala, lecz są to pojedyncze przypadki, niespotykane raczej w masowej produkcji.
Czoło brzytwy – co to takiego?
To – najprościej mówiąc – końcówka ostrza, która może przybierać różne kształty. Dawniej ta cecha wiązała się z większą lub mniejszą funkcjonalnością, dzisiaj jednak ma znaczenie głównie ze względu na indywidualne preferencje. Początkujący zapewne nie zauważą tych subtelnych różnic, lecz do wyboru jest wiele różnych opcji: czoło zaokrąglone, półokrągłe, francuskie, hiszpańskie, haczykowate czy kwadratowe.
Najchętniej wybierane są brzytwy z czołem zaokrąglonym, gdyż to najbardziej uniwersalne rozwiązanie. Bardziej ostre – hiszpańskie i kwadratowe czoła – są idealne do modelowania konturów zarostu. Przeznaczone są jednak dla bardziej doświadczonych użytkowników. Jeśli więc dopiero zaczynasz swoją przygodę z tradycyjnym goleniem, lepiej nie ryzykuj, bo szybko możesz się zrazić.
Profil brzytwy – o czym decyduje?
Powinieneś również wiedzieć, że ostrza brzytwy cechują się różnymi profilami. Najczęściej spotykane jest ostrze o prostym profilu. Ma wiele zalet związanych z tym, co najważniejsze podczas golenia, czyli wygodą, ale też w zakresie konserwacji – polerowania i ostrzenia brzytwy. Inny dość znany profil przypomina uśmiech, stąd jego nazwa “uśmiechnięty”. Ciężko go polerować, ale te niedogodności rekompensuje to, że łatwiej nim dotrzeć w trudno dostępne miejsca. Pozostałe mniej popularne to profil wklęsły, węższy czubek oraz węższa pięta.
Wklęsłość brzytwy – czyli jak cienka jest brzytwa
Kolejne nieznane określenie, z którym muszą zmierzyć się wszyscy przyszli golarze. Jeśli jednak czujesz się powoli przygnieciony tak ogromną ilością informacji, pragnę cię uspokoić, że wklęsłość brzytwy to parametr, na który zwracają uwagę bardziej doświadczeni golibrodzi. Najważniejsze byś wiedział, że im wyższa wklęsłość, tym cieńsza brzytwa. To, z jakim modelem mamy do czynienia zdradza system czwartych, gdzie rządzą takie wartości jak:
- 1/1 czy 4/4 – pełny szlif, co oznacza, że brzytwa jest całkowicie wyszlifowana. Usunięto z niej największą ilość metalu. Zdecydowana większość nowoczesnych brzytew ma wklęsłość 1/1, co pozwala je szybko i bezproblemowo naostrzyć;
- 1/4 – to ostrze z niewielkim zeszlifowaniem. Trudniej tu o nadanie szlifu, ale jak już się to uda, mamy pewność, że długo zachowa swoją ostrość. Są jednocześnie mniej podatne na uszkodzenia;
- 1/2 to ostrze, z którego częściowo usunięto metal
Niezależnie od tego, jakim szlifem charakteryzować się będzie twoja brzytwa, wiedz, że najważniejsze jest jej dobre naostrzenie. Jeśli będziesz o tym pamiętać, możesz być pewny, że poradzi sobie z każdym zarostem.

Jak i czym ostrzyć brzytwę?
Zgodnie z tym, co napisaliśmy powyżej, nie warto zbytnio zadręczać się tym, jaka jest wklęsłość brzytwy. Dobrze wiedzieć, że istnieje taki parametr, lecz ważniejsze jest to, czy brzytwa będzie przygotowana do skutecznego golenia, czyli w pełni ostra i niezawodna. Tradycyjne golenie na mokro to nie tylko sam proces usuwania zarostu, ale i troska o brzytwę, dzięki czemu będzie służyła ci przez długi czas. Pamiętaj, że ostrzenie brzytwy to dość skomplikowany proces, więc jeśli nie czujesz się na siłach, lepiej oddaj ją w zaufane ręce. Jak jednak chcesz robić to samodzielnie, przygotuj się do tego zadania, zaopatrując się w szereg niezbędnych akcesoriów.
To przede wszystkim kamienie do ostrzenia o różnej gradacji i specjalny pas do brzytwy, zwłaszcza poleca się wykonany ze skóry naturalnej. Do wyboru masz pasy wiszące (do zawieszenia np. na ścianie, dzięki czemu można go odpowiednio mocno napiąć) oraz pasy sztywne (tzw. wiosełka do ostrzenia). Przydatne są również specjalnie preparaty typu balsam do konserwacji skóry pasa do brzytwy, który utrzymuje ją dłużej w dobrej kondycji. Nie zapominaj także o paście ściernej, doskonałej do szlifowania niewielkich zarysowań i drobnych uszkodzeń.
Jak leży w dłoni, czyli kwestia doboru odpowiedniej oprawy brzytwy
Napisaliśmy już wiele o najważniejszych parametrach brzytwy, związanych głównie z ostrzem, bo to przecież od jego jakości zależy komfort i skuteczność golenia. To jednak nie wszystko, co powinniśmy wiedzieć, gdyż równie ważna jest rączka brzytwy. Nierzadko znacząco podnosi jej cenę, ponieważ jej wykonanie to dość często małe dzieło sztuki. Oczywiście kluczowe są dwie kwestie: aby rączka wygodnie leżała w dłoni i była przyjemna dla oka. Zwróć uwagę, z jakich materiałów została wykonana. Równie istotny jest jej kształt i kolor. Nie warto kupować modeli posiadających uchwyt z tworzyw sztucznych czy różnych odmian celidoru. Jeśli chcesz mieć profesjonalną brzytwę, wybierz model z rączką stalową. Producenci prześcigają się w ciekawych propozycjach, więc dostępne są też rączki z drewna egzotycznego – palmowego, oliwnego, hebanowego itd. Dla najbardziej wymagających oferowane są takie cuda jak rączki z kości wieloryba, słonia czy masy perłowej. Często są też niezwykle ciekawie i bogato zdobione, co znacząco podnosi ich wartość estetyczną.
Brzytwa do golenia na żyletki „shavette” – czy to dobra alternatywa?
Na koniec zastanówmy się, czy zamiast brzytwy tradycyjnej lepiej wybrać unowocześniony model – Shavette. Jeśli nigdy nie spotkałeś się z tą nazwą, wiedz, że to coraz popularniejsza brzytwa na wymienne ostrza. Wyglądem przypomina tradycyjną brzytwę prostą. Jest komfortowa w użytkowaniu, nie dziwne więc, że chętnie sięgają po nią profesjonalni barberzy. Bardzo wygodna zwłaszcza podczas stylizowania zarostu. Nie trzeba też o nią tak się troszczyć, jak o tradycyjną brzytwę, gdyż nie wymaga regularnego polerowania oraz ostrzenia. Gdy tylko poczujesz, że ostrze spisuje się słabiej – wystarczy, że je wymienisz. Niestety, mimo wielu zalet Shavette, ma ona poważną wadę, która dyskwalifikuje ją w oczach wyznawców tradycyjnego usuwania zarostu – przypomina golenie zwykłą maszynką jednorazową.
Podsumowując, brzytwa prosta to wiecznie żywy klasyk, który nie zestarzał się ani trochę, ba, obserwując coraz większe zainteresowanie goleniem na mokro, widać, że to tradycyjne narzędzie przeżywa drugą młodość. Mamy nadzieję, że nasz poradnik rozjaśnił ci wiele zagadnień na jej temat i zachęcił do tego, by w najbliższym czasie zacząć ją używać.