Kaszkiet to oryginalne, stylowe męskie nakrycie głowy, które pasuje do bardziej i mniej oficjalnych strojów. Można go nosić przez cały rok, bo dostępne w sprzedaży modele są przeznaczone na cieplejszą, jak i zimniejszą porę. Komu pasuje? Czym się charakteryzuje? Jaka jest historia kaszkietu? Jak dopasować go do swojego wyglądu? O tym wszystkim w poniższym artykule!
Kaszkiet – dla kogo?
Nakrycie głowy może występować w wielu odmianach. Najbardziej znane są czapki, w sam raz na wiosenno-letnią pogodę, czyli modele z daszkiem, jak i te, które nosi się, gdy zimno. Niezależnie, jak często i czy w ogóle je nosisz, na pewno widzisz, że nie prezentują się specjalnie oryginalnie. Są niekiedy koniecznością, kiedy zima z prawdziwego zdarzenia uderzyła z wielką siłą i bez ochrony głowy ciężko wytrzymać.
Przeważnie jednak zakładamy je, aby wyglądać bardziej stylowo, nieprzypadkowo w tej sytuacji celujemy w kapelusze, które powoli wracają do łask. Popularne są zwłaszcza niektóre odmiany jak fedora, o której między innymi pisałem w artykule Kapelusz wraca na głowę! Poznaj go lepiej! Jak jednak łatwo zauważyć, kapelusze dość mocno rzucają się w oczy, więc nie każdemu przypadną do gustu. Są idealne dla pewnych siebie mężczyzn, którzy wiedzą, czego chcą i zdają sobie sprawę, jaki efekt pragną osiągnąć, decydując się na tego rodzaju nakrycie głowy. Jeśli jednak nie chcesz aż tak bardzo rzucać się w oczy, a dalej prezentować się stylowo, mając na głowie modne nakrycie, zdecyduj się na kaszkiet. Co to takiego? Czym się różni od kapelusza?
Jakimi znakami szczególnymi charakteryzuje się kaszkiet?
Tradycyjny kapelusz, na przykład fedora, charakteryzuje się znakiem szczególnym – widocznym rondem dookoła. Wystarczy przypomnieć legendarną fedorę Indiana Jonesa, by szybko wiedzieć, o jakim nakryciu mowa. Kaszkiet to coś zupełnie innego – to również stylowa ochrona głowy przed słońcem czy deszczem, ale design nie pozostawia wątpliwości, że ów nakrycie bardziej przypomina czapkę niż kapelusz. I tak właśnie jest, nieprzypadkowo o kaszkiecie zwykło się mawiać, że to tradycyjna czapka, przodkini współczesnych “bejsbolówek”. Ma, co prawda, daszek, ale nie jest otoczona brzegiem. Tak samo występuje tu korona (górna), lecz w przeciwieństwie do fedory, nie jest ukształtowana.
We wzorcowo zaprojektowanym kaszkiecie jego korpus jest ciągnięty do przodu na daszek. Zwraca też uwagę to, jak jest zszywany lub zapinany na jej górnej krawędzi. Rozpoznasz go szybko za sprawą trójkątnego profilu. Dzięki swojej uniwersalnej konstrukcji, gdzie mądrze i pomysłowo wyważono wszelkie elementy, pasuje on do większości typów twarzy. Najczęściej wykonane są z tweedu lub bawełny, ale poza tymi tradycyjnymi materiałami można spotkać też kaszkiety z lnu, wegańskiej skóry czy mieszanek syntetycznych. Zależnie od tego, jaki wyrób włókienniczy tu zastosowano, można ich używać cały rok – podczas zimowych i jesiennych chłodów, jak również, gdy słońce mocno praży. Czasem, ale dość rzadko kaszkiet określany jest też na inne sposoby, zwłaszcza jako sześciopensówka lub czapka Gatsby’ego.
Kaszkiet – jak to się zaczęło?
Jego historia sięga XVI wieku, a dokładnie roku 1570. Wszystko zaczęło się w Wielkiej Brytanii, gdzie tamtejszy rząd zaczął silnie wspierać przemysł wełniany. Ale nie chodziło tu tylko o pomoc, bardziej o to, by ugruntować w społeczeństwie, w męskiej części populacji, by zawsze, a już szczególnie w niedzielę nosić wełnianą czapkę. Jak widać, wspieranie firm to jedno, ale zamysł był raczej mocno wykraczający poza ten kontekst biznesowy. To w większym stopniu ingerencja w pewien ład społeczny i nakaz, by ubierać się w pewnym stylu, tak jak ustaliły władze. I chociaż te dziwne regulacje dotyczące noszenia kaszkietów w niedzielę nie utrzymały się długo, to nakrycie głowy tego rodzaju pozostało już obowiązkową częścią munduru robotnika. Mamy więc tu sytuację, że to, co początkowo zostało nakazane, przyjęło się na stałe. A moda ta odżyła już we współczesnych czasach, szczególnie w latach 90. XX wieku, kiedy kaszkiety zaczęły nosić sławne osoby, z gwiazdami pop i raperami na czele.
Czy kaszkiet to… czapka gazeciarza?
Dość często się zdarza, że kaszkiet mylony jest z bardzo podobnie wyglądającym nakryciem głowy – czapką gazeciarza. Ta druga jednak różni się pod pewnymi względami. Zresztą już późniejszy czas jej powstania wskazuje na to, że mamy do czynienia z czymś innym. Została rozsławiona pod koniec XIX i na początku XX wieku przez – oczywiście, jak jej nazwa wskazuje – sprzedawców gazet. I mimo że jest podobna do kaszkietu, między innymi przez to, że też zbudowana jest z tweedu i cechuje się niemalże identycznym wyglądem (zaokrąglony, niski profil, mały daszek), to wprawne oko zauważy różnice. Czapki gazeciarzy są większe, bardziej workowate i bufiaste. Są też inaczej szyte – razem z 8 niedużymi panelami na górze. Tam też zawsze znajduje się guzik.
Kaszkiet – jak dopasować go do rozmiaru głowy?
Żeby kaszkiet rzeczywiście prezentował się stylowo, ale i leżał na głowie komfortowo, nie uciskał, czy był zbyt luźny, powinniśmy dokładnie dopasować go do kształtu i rozmiaru głowy. Łatwo to sprawdzić. Wystarczy do tego taśma lub kawałek sznurka. Należy owinąć go wokół swojej głowy około 0,5 cm powyżej ucha – pośrodku czoła. I to wszystko. Ten sposób oczywiście sprawdza się nie tylko w przypadku kaszkietów, ale i innych nakryć głowy – niezależnie, czy mowa o zwykłej czapce z daszkiem, czy eleganckim kapeluszu.
Kaszkiet można nosić w wielu różnych – bardziej i mniej oficjalnych – sytuacjach. Warto jednak poznać najważniejsze wskazówki, które sprawią, że korzystanie z tego nakrycia głowy stanie się prawdziwie komfortowe.
- Po pierwsze, wybierając kaszkiet (i nie tylko zresztą, bo dotyczy to też kapeluszy jak fedora), kieruj się prostą zasadą, że klasyczne materiały – tweed (wełna), bawełna, len – są najlepsze, bo zapewniają efektywną izolację i oddychalność. Dobierz go w zależności od pory roku, biorąc pod uwagę, czy z nieba leje się żar (idealne na wiosnę i lato są takie materiały jak len i lekka bawełna), czy wręcz przeciwnie – wieje chłodem (tutaj doskonale sprawdza się cięższa bawełna).
- Ważna kwestia dotyczy też innych części ubrań, które mają razem z kaszkietem stanowić spójną, sensowną całość. Nie warto łączyć zbyt wielu tradycyjnych akcesoriów w jednym stroju. Trzeba tu zachować umiar i wiedzieć, gdzie znajduje się granica. Chociaż kaszkiety świetnie komponują się z kamizelkami, szelkami czy muszkami, to nie przesadzajmy z ich nadmiarem. Odpowiednie, zdrowe wyważenie akcentów jest tu jak znalazł. Istotne też, by wyczuć kompozycyjne niuanse, dobierając kaszkiet.
- Kaszkiety (tak samo, jak czapki gazeciarza) łatwo i spójnie zestawić z każdym rodzajem ubioru, niezależnie, czy mowa o czymś lekkim i niezobowiązującym (dżinsy, t-shirt itp.), czy bardziej oficjalnym (na przykład garnitur). Żeby jednak efekt był zadowalający, pamiętaj o najważniejszych zasad, przede wszystkim wybierz czapkę w neutralnym kolorze (czarny, szary, beżowy), gdyż łatwiej ją dopasować do różnych kreacji.
- Mimo że klimat się ociepla, co coraz bardziej czuć po krótszych zimach i dłuższych latach, to jednak przez większą część roku panuje w Polsce dość kapryśna aura, podczas której trzeba solidnie się opatulić, by nie zmarznąć. Nie ma wątpliwości więc, że na chłody najlepsze są warstwy, przy czym kaszkiet nie stanowi tu elementu ubioru czysto funkcjonalnego (mającego zatrzymać przeszywające zimno), ale ma podkreślać poczucie stylu.
- Inne części powinny być dopasowane do warunków panujących na dworze, lecz jednocześnie istotne, by spójnie pasowały do ubioru. Na uwagę zasługuje szczególny gruby wełniany szalik, który pasuje do wyrobów skórzanych, na przykład torby i butów. Obowiązkowo włóż ciepły bawełniany płaszcz w stonowanym ciemnoszarym kolorze. Do tego zestawu świetnie pasują dość obcisłe dżinsowe spodnie w czarnym kolorze.
- Gdy cieplej, można zapomnieć o ciężkich partiach odzieży, ciesząc się większą swobodą. Tu pasuje zarówno zwykły t-shirt, jak i lekka koszula, na którą nałóż jasny szary luźno tkany garnitur z ciemnogranatowymi detalami. Spójnie, a zarazem stylowo prezentuje się tu czapka gazeciarza w pepitkę. Bardzo ciekawie też wygląda ciemnoszary kaszkiet zestawiony z jasną marynarką, białym t-shirtem i szarymi spodniami. Przeciwwagę dla tej samej palety kolorystycznej przełamują dodatki, na przykład skórzane mokasyny czy białe tenisówki.
Jak czyścić kaszkiet?
Kaszkiet, jak każda inna część garderoby, jest podatny na zabrudzenia, trzeba więc regularnie o niego zadbać. Powstaje jednak pytanie – jak to zrobić? Już śpieszę z odpowiedzią. Najlepiej prać go ręcznie, co dotyczy różnych materiałów: wełny, bawełny i lnu. Istotne podczas tej czynności, żeby czapkę czyścić dość ostrożnie, uważając, by nie zmoczyć ronda. Pośpiech jest tu złym doradcą. Tak samo zresztą, jak niedokładność, na przykład w przygotowaniu wody. Musi być ciepła, bo gorąca może zniszczyć kaszkiet. Wystarczy niewielka ilość (łyżeczka) delikatnego detergentu. Nie powinien zawierać wybielacza!
Najlepiej, jeszcze przed czynnością prania, zamoczyć niewielką część kapelusza – po jego niezauważalnej stronie, aby sprawdzić, czy kolor będzie znikał. Jeśli nic takiego się nie dzieje, możesz działać. Najpierw umieść tył czapki w wodzie, ale rondo pozostaw suche. Umyj je tylko, gdy jest naprawdę brudne. Ważniejsze są okolice wewnętrznej opaski, bo tu zbiera się dużo brudu i tu należy poświęcić trochę czasu, by doprowadzić ją do należytego stanu. Po użyciu możesz wyjąć czapkę z wody, a następnie spłukać ją zimną wodą, dzięki czemu usuniesz detergent. Delikatnie naciśnij ją ręcznikiem, usuwając z niej nadmiar wody. Wykluczone, by ją wykręcać, gdyż odbije się to na jej kondycji! Jak wysuszyć? Powietrzem, ale z dala od bezpośredniego światła słonecznego oraz ciepła. Zatroszcz się to, by wysychając, ułożona była w odpowiedniej pozycji. Po wyschnięciu pozostanie w takim kształcie, w jakim ją zostawiłeś.
Kaszkiet – charakterny, stylowy, a jednocześnie bardzo praktyczny! Warto mieć go zawsze pod ręką!