Początki golenia na mokro mogą być okupione mniejszymi lub większymi trudnościami. Nie warto się nimi zrażać, bo przeważnie tak jest zawsze, gdy poznajemy coś nowego i staramy się zyskać biegłość w danej dziedzinie. Nim to się uda, minie trochę czasu, ale konsekwencja, upór i oczywiście cierpliwość zostaną nagrodzone. Wielu początkujących narzeka na kaprysy brzytwy, która nie chce się słuchać, mimo że technika golenia została dość dobrze opanowana. Jaka może być tego przyczyna?
Golenie brzytwą. Co robię źle?
Jeśli i ty na to narzekasz, najpierw zweryfikuj, czy faktycznie dobrze, zgodnie z najlepszymi praktykami, się golisz.
- Czy brzytwę trzymasz poprawnie, rozkładając palce w ten sposób, że dwa lądują na górnej części szyjki, dwa na ogonie, kciuk zaś podpiera ją od dołu?
- Czy pod kątem 90 stopni kierujesz okładziny – ku górze, a przykładając brzytwę do skóry, zachowujesz kąt 30 stopni?
- Wiesz, że dzięki tym kilku prostym wskazówkom dokładnie zbierzesz zarost, a przy okazji się nie zatniesz?
- Wiesz dokładnie i tak robisz, a mimo to sama myśl o goleniu przyprawia cię o ból głowy?
- No dobrze, a czy wcześniej porządnie nawilżyłeś twarz i nałożyłeś na nią olejek przed goleniem?
- Używasz porządnej, na przykład marki Thiers Issard, zawsze dobrze naostrzonej brzytwy? Tak, musi być zawsze doskonale ostra, żeby golenie przebiegało szybko, skutecznie usuwając zarost! Zapominasz o tym?
No to bardzo prawdopodobne, że znaleźliśmy przyczynę twoich problemów z goleniem. Pamiętaj, że cały proces pozbywania się zarostu to nie tylko sama technika golenia, ale i kilka obowiązkowych punktów, których przeoczenie ma swoje konsekwencje. To dlatego właśnie tradycyjne golenie na mokro jest takie jak przed laty, niezmienne, ponadczasowe, tak samo wartościowe bez wspomagania go żadnymi trikami i sztucznymi ulepszeniami. Może i brzytwy wyglądają coraz bardziej modnie, ale to wciąż te same stylowe urządzenia stworzone dawno temu. Nie lubią chodzić na skróty, ponieważ tradycyjne golenie to rytuał. Dokładnie opisałem to w artykule Golenie na mokro w wyjątkowych okolicznościach przyrody, gdzie krok po kroku objaśniam wszystko, co najważniejsze.
Ostra brzytwa to podstawa
Brzytwa wiele może wybaczyć. Nie obrazi się na nas, jeśli zapomnimy, jakiej jest marki, nie strzeli też focha, gdy źle określimy jej czoło – okrągłe nazywając półokrągłym, albo co gorsza francuskim. Nie wymaga też, by znać jej dzieje, bo wie, jak wiele mamy na głowie, nie żąda więc, że obudzeni w środku nocy wyrecytujemy, kto ją wymyślił. Brzytwa jest bardzo wyrozumiała, zwłaszcza dla debiutantów, lecz jednej rzeczy nie potrafi wybaczyć – braku naostrzenia! Związek frazeologiczny “ostra jak brzytwa” nie jest dziełem przypadku, bo dokładnie podkreśla to, z czego ten przedmiot słynie. Brzytwa nie lubi tego stanu, gdy nie może w pełni pokazać swojego potencjału, więc możesz być pewny, że gdyby mogła mówić – dostałbyś niezły ochrzan! Nigdy o tym nie zapominaj!
Tak samo, jak ostrzenie, ważne jest polerowanie brzytwy, a do obu tych czynności musisz zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, kupując kamienie o różnej gradacji oraz pas do brzytwy. Pamiętając o tych czynnościach, możesz być pewny, że twoja brzytwa zawsze będzie gotowa do skutecznego, niezakłóconego różnymi komplikacjami usuwania zarostu.
Kamienie do ostrzenia brzytwy – co powinniśmy o nich wiedzieć?
Ostrzenie brzytwy na kamieniu to absolutnie podstawowe zadanie, lecz chcąc uzyskać najlepszy efekt, musisz mieć do dyspozycji kilka z nich, gdyż każde osełko w różny sposób wpływa na kondycję ostrza. Jedno nie wystarczy, żeby brzytwa była perfekcyjnie przygotowana na golenie.
- Oczywiście, to, po jaki kamień sięgnąć, jest uzależnione od stanu brzytwy. W przypadku systematycznego ostrzenia najpewniej wystarczy kamień o wysokiej gradacji (6000 – 12000). Delikatnie wpływa na ostrze, wygładzając je, ażeby utrzymało wysoki poziom skuteczności. Jeśli jednak zaniedbałeś to zadanie i zbyt długo zwlekałeś z ostrzeniem, musisz przygotować się na dłuższy proces, który przywróci twojej brzytwie jej prawdziwy charakter.
- Zacznij od wstępnego szlifu, używając do tego celu osełki o gradacji 100. To najlepsze rozwiązanie dla tępej brzytwy, która powoli traci swoje właściwości. Uważaj jednak, aby nie przesadzić, gdyż kamienie o tak niskiej gradacji są w stanie mocno zetrzeć stal. Rób więc to powoli i z wyczuciem, mając w świadomości, że to dopiero początek procesu.
- Kiedy już będziesz miał to wstępne ostrzenie za sobą, przejdź do kamienia o wyższej gradacji – może być 300. Ma inne właściwości niż kamień o gradacji 100, dzięki czemu nie wpływa tak intensywnie na stal. Nie ściera ją, lecz wyrównuje powierzchnię ostrza. Najważniejsze, aby brzytwę ostrzyć równomiernie, dzięki czemu każdy jej fragment będzie tak samo dobrze przygotowany do golenia. Jeśli masz problem z utrzymaniem tej regularności, spróbuj zastosować prostą zasadę. Mówi ona o tym, by każdą ze stron brzytwy przeciągnąć kamieniem tyle samo razy. Chwila skupienia i na pewno zrobisz to dobrze!
- Na sam koniec pozostał ci kamień o wyższej gradacji (6000 – 12000), czyli ten, o którym wspominaliśmy na początku tego akapitu, odpowiedzialny za delikatne wygładzenie powierzchni brzytwy. Jeśli wcześniej zbyt mocno ją potraktowałeś, to teraz możesz to naprawiać, usuwając ewentualne szkody, które powstały podczas ostrzenia na kamieniach o niższej gradacji. Tutaj – podobnie jak wcześniej – nie dociskaj zbyt mocno ostrza, gdyż kluczowe jest, aby jego powierzchnia przylegała równomiernie do kamienia.
Pas do brzytwy – dlaczego jest tak ważny?
Ostrzenie to jednak nie wszystko, ponieważ równie ważne jest polerowanie, o którym powinieneś pomyśleć przed każdym goleniem. Służy do tego specjalny pas do brzytwy. Polerując, usuwasz mikrouszkodzenia oraz korozję, jakie powstają wskutek codziennego stosowania brzytwy. To jednocześnie istotne, by twoje narzędzie do golenia bez przerwy było w dobrej kondycji, czego oznaką precyzyjne i niezawodne ostrze. Pamiętaj też, że im częstsze polerowanie, tym rzadsze, wymagające więcej wysiłku, ostrzenie na kamieniu.
Pasy dzielimy na dwie grupy – pasy sztywne (tzw. wiosełka) oraz wiszące. Te drugie są popularniejsze. Zawiesza się je na ścianie i naciąga. Mają one najczęściej szerokość od 4 do 8 cm, przeważnie zaś stosowane są mniejsze – w okolicach (4 – 5 cm), między innymi ze względu na przystępną cenę. Coś jednak za coś, pamiętaj bowiem, że szersze pozwalają gładzić całe ostrze brzytwy naraz, węższe zaś zmuszają użytkowników do specyficznego rodzaju gładzenia po tzw. skosie.
Pasy – niezależnie czy mówimy o sztywnych, czy wiszących – mogą być wykonane z różnych materiałów, najczęściej to skóra naturalna (bydlęca lub końska). Oczywiście, na rynku znajdziemy też inne rodzaje – pasy z takich tkanin jak płótno, bawełna, len czy nawet tkaniny syntetyczne. Jeśli zastanawiasz się, co wybrać, polecam ci pas ze skóry bydlęcej, która cechuje się znamienitymi właściwościami szlifującymi.
Czy pas również służy do ostrzenia brzytwy?
Niektórzy są zdania, że pasem – podobnie jak kamieniem – również można naostrzyć brzytwę. Jest w tym trochę prawdy, ale pamiętaj, że ten proces wymaga więcej trudu. Przede wszystkim musisz zaopatrzyć się w specjalną pastę ścierną, która została wzbogacona licznymi materiałami jak grafit, diament i tlenek chromu. To właśnie dzięki nim można naostrzyć brzytwę. Dostępne są różne pasty, jakie dobiera się w zależności od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. I co najważniejsze – nigdy nie używaj tego samego pasa do ostrzenia i polerowania, co oznacza, że musisz mieć pod ręką dwa tego typu akcesoria. Jeśli zaś chodzi o sam pas bez specjalnej pasty ściernej, to nawet nie podejmuj prób, bo są totalnie nieefektywne. Mówiąc dosadniej – to się po prostu nie uda.
Jak używać pasa do brzytwy?
Żeby robić to dobrze, musisz trenować, ale po pewnym czasie na pewno zyskasz biegłość. Omówimy sposób użycia pasa wiszącego, który jest nie tylko popularniejszy, ale i po prostu lepszy.
Jeśli twój pas jest dwustronny, to najpierw zacznij szlifować brzytwę na stronie bardziej chropowatej. Gdy już usuniesz większe zanieczyszczenia i uszkodzenia, możesz przejść na drugą stronę, gdzie jest gładsza skóra. Pas dobrze służy, jak jest odpowiednio napięty. W tym celu przypnij go np. do ściany. Jedną ręką chwyć jego dolny uchwyt, by go naciągać, w drugą weź brzytwę i zacznij ją polerować na pasie, prowadząc ostrze regularnym ruchem – od siebie i do siebie.
Ważne jest tu, aby w momencie wykonywania ruchu OD siebie, ostrze kierować w swoją stronę. Dochodząc do uchwytu brzytwy, obracamy ją i prowadzimy DO siebie, kierując ostrze na zewnątrz. Jest to niezwykle istotne, ponieważ jak nie odwrócimy brzytwy, ciągle polerowana będzie jedna strona, przez co ostrze zacznie tracić swoje właściwości tnące.
Wiesz już, że powiedzenie “ostra jak brzytwa” to żadne mrzonki, lecz sama prawda. Nie zaniedbuj więc tego, mając zawsze do dyspozycji idealnie przygotowane ostrze!
Zainteresowała Cię tematyka brzytew? Przeczytaj moje kompendium wiedzy o brzytwach, gdzie znajdziesz najważniejsze informacje o tych wspaniałych narzędziach do codziennego golenia.











